DO MOJEJ PIĘKNEJ (NIE)ZNAJOMEJ

Do Mojej Pięknej ( nie) Znajomej

Miłość jest ślepa, ma oczy zawiązane
Nie wiadomo gdzie i o jakiej porze
Czy oczekiwana, czy jako uczucie niechciane
Odwiedzić Ciebie także może
I gdy już Twym sercem zawładnie
odczytasz szczęście z mojej twarzy
Tych kilka chwil dla mnie skradnie
Czyż mogę o czymś więcej pomarzyć ?
Tak Jesteś bliska a tak daleka
Uśmiechem łagodzisz me cierpienia
Na każde spotkanie z utęsknieniem czekam
Dajesz mi wiarę w sens mego istnienia
Ty wiesz najlepiej czego mi potrzeba
Gdy złe samopoczucie i chandry mnie gnoją
Jestestwem Swym przychylasz mi nieba
Jesteś w mym życiu podporą i ostoją
Przyjemne blaski z Twych oczu płyną
Rozświetlając wokoło wszelkie mroczności
Jesteś wielu radości przyczyną
Posłańcem dobra, przyjaźni i miłości
Nigdy nierozłączni, tak rzadko razem
Gorące uczucie roztropność chłodzi
Przyjaźni gest jest tego wyrazem
Muszę się w życiu z tym pogodzić
Miłość jest ślepa
i w tym cały ambaras
By Amor strzałą miłości
ustrzelił dwa serca naraz
I choć z uwagą swój łuk napinał
nie trafił w cel, tym razem skusił
To jest wyłącznie jego wina
Wiadomo przecież, winny być musi ! .... :)

16.06.2017r. Jerry