już tylko patrzeć jak zieleń wybuchnie
dziewczęta swe piękne nogi odsłonią
zefirek ciepełkiem we włosy dmuchnie
kwiaty zapachną nieziemska wonią

a Parki w parkach splecione w uścisku
piękne postacie wypełnione miłością
cicho szeptają o swych uczuciach
mierząc się wzrokiem z dziką namiętnością

na finał tych spotkań trzeba poczekać
do przyszłego roku, na przyszłą wiosnę
popychając przed sobą z dziecięciem wózek
z którego słychać kwilenie radosne

JERRY